niedziela, 21 marca 2010

W oczekiwaniu na podróznika

18 marca przez Chełmno przepływała „Ekspedycja Wisła” z podróżnikiem Markiem Kamińskim w kajaku, ja sądząc iż Marek wyruszy jak poprzedniego dnia o 4.30 zaczaiłem się przy Wiśle o 5 rano. Niestety podróżnik po męczącym dniu wypłynął dopiero o godz 9.00 (musiałem wrócić do pracy i ze zdjęć nici) a dzień wcześniej również za nim czekaliśmy do późna,wkurzyłem się na maxa.

Przy okazji pozdrawiam pana nauczyciela z Gródka który wytrwale siedział ze mną w aucie w oczekiwaniu na podróżnika (dzięki za pomoc w uruchomieniu auta).

W pewnym momencie siedzę i widzę że jakaś głowa wystaje z wody myślałem iż to pies. Najprawdopodobniej (po konsultacji z weterynarzem shibą) był to bóbr.Pierwszy raz na żywo widziałem takie zwierze. ;-)


Dzień budzący się nad Wisłą to coś wspaniałego.







Brak komentarzy: